Ile trzeba zarabiać, żeby dostać kredyt mieszkaniowy ?

Dla zdecydowanej większości z nas zakup mieszkania będzie możliwy właściwie wyłącznie poprzez otrzymanie kredytu. W tym miejscu pojawia się problem, albo raczej cały szereg różnych problemów. Przede wszystkim, bardzo często zastanawiamy się, ile właściwie trzeba zarabiać, aby w ogóle móc otrzymać jakikolwiek kredyt mieszkaniowy? Kolejne kwestie to oczywiście zależność warunków kredytu od naszych zarobków oraz ewentualne różnice w ofertach poszczególnych banków. Nie można rzecz jasna pomijać oceny naszej zdolności kredytowej przez bank wtedy, kiedy staramy się sfinansowanie zakupu mieszkania.
Ile więc minimalnie trzeba zarabiać, aby móc otrzymać w banku kredyt na zakup mieszkania? Jakie inne faktory będą brane pod uwagę w trakcie rozpatrywania naszego wniosku kredytowego? Czy istnieją jakieś metody na ewentualne dokonanie poprawy naszej zdolności kredytowej? Postarajmy się udzielić odpowiedzi na powyższe pytania.
Kredyt mieszkaniowy a zarobki: co warto o tym wiedzieć?
Z pewnością należy zacząć od tego, że raczej żaden bank nie udzieli nam kredytu hipotecznego w sytuacji, kiedy wysokość raty miesięcznej przekraczałaby 50% naszych dochodów w skali miesiąca. Mówiąc prościej: jeżeli zarabiamy 2 tysiące złotych miesięcznie netto i staramy się o kredyt z ratą w wysokości na przykład 1200 zł, raczej nie ma szans, aby jakikolwiek bank rozpatrzył nasz wniosek w sposób pozytywny.
Ile więc trzeba zarabiać, aby móc otrzymać kredyt mieszkaniowy? Oczywiście, nie istnieją tutaj żadne odgórne, powszechnie obowiązujące zasady. Generalnym schematem, który zawsze natomiast znajduje zastosowanie, jest wzajemny stosunek osiąganych przez nas dochodów do wysokości miesięcznej raty. Im taka relacja jest bardziej korzystna, tym rzecz jasna lepiej dla nas. Czasami mówi się, że banki znacznie przychylniej traktują klientów, w przypadku których rata miesięczna nie przekracza pułapu 30% miesięcznego wynagrodzenia. W takim wypadku dla kredytu o racie 1400 zł najlepiej byłoby zarabiać co najmniej 5 tysięcy złotych netto miesięcznie.
Należy jednak mieć na uwadze fakt, iż banki nie udostępniają szczegółowych informacji na temat stosowanych przez siebie modeli scoringu kredytowego. Stąd też tak naprawdę nigdy nie jesteśmy w stanie z dokładnością określić, jakie znaczenie dla decyzji banku mają poszczególne faktory. Pewne jest natomiast to, że sama korzystna relacja zarobków do miesięcznej raty kredytu mieszkaniowego to jeszcze nie wszystko.
Jak bank ocenia naszą zdolność kredytową kiedy wnioskujemy o kredyt mieszkaniowy?
Przede wszystkim warto zaznaczyć, że znacznie korzystniejszą pozycję mają osoby starające się o kredyt mieszkaniowy we dwoje. Wtedy z jednej strony znacznie łatwiej o dobrą proporcję zarobków do wysokości rat, zaś z drugiej strony dla banku taka transakcja jest znacznie mniej ryzykowna.
Poza tym, w procesie oceny naszej zdolności kredytowej brany będzie pod uwagę również cały szereg innych czynników. Warto tutaj wymienić w pierwszej kolejności wydatki na życie oraz ewentualnie posiadanie innych zobowiązań finansowych. Jeżeli wydajemy niemal całą naszą pensję, należy liczyć się z tym, że wniosek o przyznanie kredytu zostanie odrzucony. Również posiadanie innych aktywnych zobowiązań kredytowych z pewnością nie będzie działać na naszą korzyść. Oprócz tego, bank weźmie pod uwagę również takie faktory, jak branża, w której pracujemy, nasze wykształcenie, wiek a także rzecz jasna liczbę osób pozostającą na naszym utrzymaniu. Nie trzeba chyba dodawać też, że negatywna historia kredytowa właściwie z miejsca przekreśla nasze szanse na uzyskanie kredytu mieszkaniowego.
Czy istnieją natomiast jakieś metody, poprzez które można poprawić swoją zdolność kredytową? Często zalecane zaciągnięcie oraz terminowe spłacenie darmowej chwilówki lub nawet kilku chwilówek z pewnością nie stanowi tutaj dobrej rekomendacji. Co prawda, poprawiamy w ten sposób nasz scoring w BIK, jednak bank będzie analizował historię naszych zobowiązań a fakt zadłużania się w firmach pożyczkowych raczej nie jest dobrze widziany. Jedyna metoda to tak naprawdę zwiększenie naszych miesięcznych dochodów oraz redukcja kosztów życia. Niestety, nie istnieją w tej dziedzinie żadne cudowne sztuczki, dzięki którym uda się nam zwieść wykwalifikowanych analityków kredytowych zatrudnianych przez banki.